Czytasz na własną odpowiedzialność. Żeby nie było, że nie ostrzegałam.
Nie powinieneś być w więzieniu? To nielegalne, żeby taki przystojniak chodził na wolności.
Krąży pogłoska, że jesteś boska.
Zakochałaś się od pierwszego wejrzenia, czy mam podejść jeszcze raz?
Nie podobają mi się brunetki, ale dla ciebie zrobię wyjątek.
Twój ojciec jest chyba ratownikiem, bo tonę w twoim spojrzeniu.
Bolało jak spadłaś z nieba?
Jestem hellenistą [warto dopasować komunikat do odbiorcy].
Nie bolą cię nogi, bo cały czas chodziłaś mi po głowie.
Wyglądasz jak moja nowa dziewczyna.
Zapamiętaj moje imię, bo będziesz je powtarzać przez całą noc.
Jesteś gorąca jak kaloryfer zimą.
Teksty na katolicki podryw
Gdybym odmawiała różaniec tak często jak o tobie myślę, odmówiłabym całą pompejankę w jeden dzień.
Wiesz dlaczego Salomon miał 300 żon? Bo nigdy nie spotkał ciebie.
O której musisz być z powrotem w niebie?
Wydaje mi się, że mam powołanie do małżeństwa. Czy mogłabyś mi w tym jakoś pomóc?
Wybacz, ale nie będziemy mogli spotykać się w Wielkim Poście, bo mam post od słodyczy.
Przepraszam, ale chyba jedno z twoich żeber należy do mnie.
Twoje powołanie właśnie przyszło.
Nie wziąłem różańca. Mogę wykorzystać twoje palce?
Należysz do tradsów, bo masz nadzwyczajną formę.
Czy twoim patronem nie jest przypadkiem św. Piotr, bo wydaje mi się, że masz klucze do mojego serca.
Czy to będzie grzech, jeżeli spróbuję skraść twoje serce?
Będziesz musiała pójść do spowiedzi, bo właśnie skradłaś mi serce.
Słyszałam, że kościół potrzebuje świętych małżeństw. Może popracujemy nad tym wspólnie?
Gdzie masz skrzydła, bo wyglądasz jak anioł.
– Idziesz jutro do spowiedzi?
– Nie.
– A chcesz mieć powód?
Dlaczego ty to nadal czytasz?
Czuję się jak pirat, bo właśnie cię odnalazłem, skarbie.
Oby nasza miłość przetrwała dłużej niż blok wschodni w 1939.
– Piszę książkę.
– A jaką?
– Telefoniczną i brakuje mi twojego numeru.
Nie pamiętam mojego numeru telefonu, podasz mi swój?
Matematyka jest królową nauk, więc może się dodamy?
Coś jest nie tak z moim telefonem, bo nie mam do ciebie numeru.
– Masz może chłopaka?
– Tak.
– A chcesz mieć drugiego?
Wiesz ile waży niedźwiedź polarny? Wystarczająco, by przełamać lody.
Policja szuka mojego serca. Mogę je schować u ciebie?