Sprawdź co mogą oznaczać różne elementy na blogu.
Wielki baner z informacją o przetwarzaniu danych osobowych, który powoduje zawał serca lub chęć mordu w czytelniku
Zapewne autor chce ukryć swój brak umiejętności pisarskich i tak wielkie wodolejstwo, że zalałoby Afrykę.
Informacja o ciasteczkach (mniej inwazyjnie niż osoba wyżej)
Kocha ciastka, uwielbia je, a czasami nawet w przypływie natchnionego szaleństwa, doskonałego przejawu geniuszu – sam je piecze.
Brak zdjęcia autora
Osoba taka z pewnością wysoko ceni sobie swoją prywatność, a może po prostu nie chce żeby czytelnicy rozpoznali ją/jego na ulicy.
Brak zdjęć
Naprawdę nie ma?
Ewidentnie coś jest na rzeczy.
Prośba o zapisanie się do newslettera
Autor wie, że informacje są niezwykle cenne, dlatego też poza Twoim imieniem i adresem e–mail, pyta o numer buta, imię Twojego zwierzaka i czy Adam Mickiewicz jest najwspanialszym poetą.
Opinię Słowackiego, przynajmniej na to ostatnie pytanie, możesz przeczytać tutaj.
Wyłączone komentarze
Osoba po przejściach. Nie pytaj i tak nie odpowie.
Autor zwraca się „Serwus”
Autor jest światłym obywatelem, dla którego oczywistym jest, że po łacinie serwus to sługa, dlatego też chce służyć swoją wiedzą innym.
Podział wpisów na kategorie
Prowadzi czytelnika za rękę, aby się nie zgubił w dżungli jego 20 wpisów, które pisał w poprzednim roku. Stawia sobie jednak za punkt honoru, aby każdy się dowiedział „Co zrobić, gdy buty podczas ważnego spotkania tak Cię obcierają, że najchętniej wyrzuciłbyś je przez okno, ale niestety nie możesz, bo wtedy złamiesz dress code i szef wywali Cię na zbity pysk (i nie da premii)”.
Pisanie Każdego Wpisu W Taki Sposób. I Tylko W Taki
Osoba taka chce ukryć swoje smutki i ma nadzieję, że przez to chętniej będziesz czytać publikacje. Po monitorowaniu wyjść czytelników, powtarza:
Znowu w życiu mi nie wyszło, choć myślę, że nie stało się nic.