Odpowiedź na to ultraistotne pytanie znajduje się poniżej, w jednym pięcioliterowym akronimie.
SMART
Nie chodzi mi tylko o to, że żeby być niebywale bogatą trzeba być inteligentnym, chociaż może to też, ale istnieje pięć warunków, które należy spełnić przy stawianiu sobie dobrych celów.
Cel musi być:
- S – Specific [sprecyzowany]
- M – Measurable [mierzalny]
- A – Achievable [osiągalny]
- R – Realistic [realny]
- T – Time-bound [określony w czasie]
Teraz dosyć istotne pytanie, dlaczego nigdy nie rozkocham w sobie każdego mężczyzny?
Nie jest to sprecyzowane. Czy mężczyzną należy określić osobnika przeciwnej płci od 18 roku życia, czy 20, 30, 50 czy 127? Czy jeżeli zachowuje się inaczej do ogólnie przyjętych norm kulturowych, to czy należy go przekreślać?
Te rozważania zmierzają w bardzo dziwnym kierunku, przejdźmy dalej.
Ciężko zmierzyć stan zakochania u kilkuset milionów czy kilku miliardów ludzi. (I znów problem z dookreśleniem liczby osób, które miałyby być celem mojego celu). Jeżeli zakochanie traktować tylko jako chwilową fascynację, która może później przemienić się w coś głębszego, to jakimi kryteriami zmierzyć owo zachowanie:
- rozszerzonymi źrenicami? Przecież mogło go światło porazić, a ja się akurat nawinęłam nieopodal.
- szerokim uśmiechem? Są różne rodzaje uśmiechu, niektóre oznaczają gniew, strach albo pogardę.
- poprawianiem włosów czy ubrania? Może cierpi na zespół nieustannego poprawiania włosów.
- dotykiem fizycznym? Wiele zależy od okoliczności w jakich doszło do konkretnego kontaktu fizycznego i nie musi nic znaczyć
Jeżeli zakochało się we mnie siedmiu mężczyzn na zabój, na 1000%, tak że świata poza mną nie widzą, a trzydziestu, tak że poczuli motyle w brzuchu, ale te motyle po dwóch minutach zostały zamordowane pinezkami obowiązków i przybite do szarej ściany życia, to czy osiągnęłam swój cel?
Zainicjowanie spotkania z każdym mężczyzną na tym łez padole, nie wydaje się specjalnie realne.
Nie sądzę ponadto, czy starczyłoby mi czasu na te spotkania, chociaż przy obecnej technice, to wystarczyłoby nagrać rolkę na instagrama i może kilka osób by to zobaczyło, a później udostępniło wciąż dalej i dalej. Natomiast z tymi, którzy nie mają internetu, spotkać się osobiście.
Bycie obrzydliwie bogatym też nie spełnia żadnej z powyższych kategorii.
Mam jednak nadzieję, że osiągniesz inne, postawione sobie cele.