Zobaczmy jaką opowieść można wymyślić z emotikonów.
😐🤔😀😊😍😵
Etapy znajomości: nieznajomy, znajomy, kolega, przyjaciel, zakochujesz się… okazuje się, że już kogoś ma.
🌚🌝
Pochodzimy z dwóch innych światów, różnimy się jak dzień od nocy. Mimo to chcę krążyć dookoła Ciebie.
😠🥱😑😅🥰
Od nienawiści do miłości: moje serce nie bije w rytmie cza-cza na twój widok, a twarz wykrzywia się w grymasie niezadowolenia… Czyli opowiadasz mi o swoim życiu, a mnie to tak potwornie nudzi. Może jednak nie jest aż takim imbecylem, ale to tylko znajomy. Naprawdę? Coś podobnego, niebywale. Jednak się zakochałam.
😱👮💯🙏😅
Cholera, złapali mnie. Panie władzo, śpieszę się na poród. Moja żona rodzi o dwa miesiące wcześniej… Tak wiem, że było ograniczenie do 50, a ja jechałem 150. Proszę, jeżeli urodzi się syn nazwę go pana imieniem. Nazywa się pan Gwidon? No to może na drugie… Dziękuję, jest pan wspaniały, cudownego dnia. Uff, udało się, w życiu warto mieć gadane.
🙉🙈🙉
Widać mnie, nie widać mnie, znowu mnie widać.
Nie rób z siebie małpy.
🌈🦄📱
Mimo tylu problemów podróżujmy po tęczy naszych marzeń na różowych jednorożcach.
Halo? Zakład psychiatryczny? Mamy tutaj osobliwy przypadek.
💩
Moje życie to jedno wielkie g****.
😳😬☕🌜🥵🥶
Już jutro matura z matematyki? Przecież ja nic nie umiem. Dobra, piję kilka kaw i nie śpię przez całą noc. Mimo tego że co rusz zalewały mnie fale gorąca i zimne poty to ostatecznie udało mi się zdać.
🙋🤦🤓🤥🤡😎🤑🧓
Etapy edukacji i życia:
Podstawówka: ja wiem psze pani, ja wiem… Tego nie wiem, ale też się zgłoszę, bo chcę się dowiedzieć jaki jest ten świat.
Gimnazjum: robi się takie dziwne rzeczy, że aż wstyd się przyznać.
Liceum: takim to dorosłym człowiekiem jestem, matura, jak to poważnie brzmi.
Studia: mamo, wszystko umiem, nie jestem głodna i nie potrzebuję pieniędzy.
Pierwsza praca: ja nie chodzę do cyrku, tylko w nim pracuję.
Praca po dwunastu latach doświadczenia: dostałam pierwszą premię i kupiłam sobie okulary przeciwsłoneczne na wakacje, na które uzbieram na pięćdziesiąte urodziny.
Praca po dwudziestu pięciu latach: w końcu zarabiam ponad 5k na rękę.
Emerytura: starość nie radość, życie też nie.
🥘🏫🩸🙅😿
Twierdzenie o pizzy to jedno z nielicznych zagadnień, które przydały mi się ze szkoły. Może jeszcze tamowanie krwawienia i unikanie pewnego rodzaju ludzi, i liczenie ze łzami w oczach jak wszystko obecnie drożeje… Dziękuję szkoło.
Historii jest niezliczona ilość, ale tyle na razie wystarczy.