Przejdź do treści

Święty Walenty, walentynki i Międzynarodowy Tydzień Małżeństwa

    Międzynarodowy Tydzień Małżeństwa trwał od 7 do 14 lutego, czyli dziś wypada ostatni dzień, co nie zmienia faktu, że jest to doskonały moment na snucie kilku refleksji.

    Czym jest małżeństwo?

    Małżeństwo [według Encyklopedii PWN] to „regulowany przez prawo trwały związek kobiety i mężczyzny zawarty w celu wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i współdziałania dla dobra założonej rodziny, a zwłaszcza wychowania dzieci”.

    Co warte odnotowania, w Kościele Katolickim, ślub jest jedynym sakramentem, którego nie udziela ksiądz, a robią to wobec siebie, małżonkowie.

    Może teraz kilka słów o prowodyrze całego zamieszania, który nawet nie wiadomo czy istniał.

    Walenty – święty nie do końca romantyczny

    Św. Walenty był biskupem Terni w Umbrii. Wiadomości o nim są dość skąpe i niejednoznaczne. Żył w III w. i był kapłanem rzymskim. Tam w czasie prześladowań (Klaudiusza II Gota), wraz ze św. Mariuszem i krewnymi, asystował męczennikom w czasie ich procesów i egzekucji. Wkrótce sam został pojmany i doprowadzony do prefekta Rzymu, który przeprowadził rutynowy proces polegający na wymuszaniu odstępstwa od Chrystusa. W tym celu kazał użyć kijów. Ponieważ nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu, kazał ściąć Walentego. Stało się to 14 lutego 269 roku.

    Natomiast w cesarstwie rzymskim między 13 a 15 lutego obchodzono Luperkalia, na cześć boga płodności – Lupercusa. Składano wtedy ofiary z krwi kozłów i psa, a później świętowano. Kapłani biegali nago, lub prawie nago, i okładali kobiety rzemykami. Mężczyźni losowali imię kobiety, z którą mieli być połączeni na czas festiwalu. Wiele osób zostawało ze sobą dłużej i zakochiwało się w sobie.

    Później chrześcijaństwo schrystianizowało ten obrzęd, a konkretnie zrobił to papież Gelazy I, pod koniec V w. upamiętniając męczeńską śmierć Walentego.

    Pierwsze zanotowane zdanie w języku polskim, jako przejaw miłości i troski.

    „Daj, ać ja pobruczę, a ty poczywaj”. Zdanie to pochodzi z Księgi Henrykowskiej wydanej w XIII wieku. Wypowiedział je Czech, o imieniu Boguchwał do swojej żony, patrząc jak pracuje przy żarnach. Zaproponował jej, aby odpoczęła kiedy on będzie wykonywał pracę za nią.

    Zamiast zakończenia…

    Bez względu na to czy wierzysz w miłość, czy też powtarzasz, że już nigdy nikomu więcej nie zaufasz, a może obchodzisz nie święto zakochanych, a coś innego, to życzę spokoju wewnętrznego nie tylko na 14 lutego, ale codziennie.

    Niech każdy dzień będzie wypełniony kilkoma gramami błękitu, w złotej obwódce, albo jak kto woli, szczęściem. Tylko może bez bicia innych ludzi.

    Bibliografia

    Brewiarz, św. Walenty, https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/02-14b.php3

    Encyklopedia PWN, małżeństwo, https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/malzenstwo;4011433.html

    History, Lupercalia, https://www.history.com/topics/ancient-rome/lupercalia

    [b. a.], Księga Henrykowska, tł. R. Grodecki, s. 51, edycja komputerowa.

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *